Sofa Togo – co sprawia, że ten mebel z lat 70. wciąż zachwyca?
Sofa Togo to jeden z tych projektów, które budzą zdziwienie – zarówno swoim wyglądem, jak i trwałością popularności. Stworzona w 1973 roku przez Michela Ducaroya dla Ligne Roset, zyskała status ikony designu, mimo że początkowo wzbudzała mieszane reakcje. Dlaczego ten pozbawiony ramy, pomarszczony mebel przypominający gigantyczny worek z fasolą wciąż znajduje miejsce w nowoczesnych wnętrzach? Czy to tylko kwestia estetyki lat 70., czy raczej przełomowego podejścia do komfortu i materiałów? W tym artykule przyjrzymy się najciekawszym faktom związanym z sofą Togo – od jej kontrowersyjnego debiutu po kultowy status w świecie designu.
Projekt, który wyprzedził swoje czasy
Kiedy sofa Togo (https://novodom.pl/p/sofa-z-funkcja-spania-togo-2fmono-244-szary) po raz pierwszy pojawiła się na targach Salon des Arts Ménagers w Paryżu w 1973 roku, nie wszyscy potrafili zrozumieć jej formę. Bez ramy, z nieregularnym, marszczonym kształtem i opartą wyłącznie na piance konstrukcją, mebel ten był radykalnym odejściem od tradycyjnego myślenia o sofach. Michel Ducaroy, absolwent École Nationale des Beaux Arts w Lyonie i wieloletni współpracownik Ligne Roset, miał jednak jasną wizję: stworzyć mebel, który będzie nie tylko wygodny, ale też radykalnie inny.
Trzy warstwy pianki – sekret komfortu
W przeciwieństwie do klasycznych sof, które opierają się na drewnianych lub metalowych ramach, sofa Togo składa się wyłącznie z trzech warstw pianki poliestrowej o różnej gęstości. Ta struktura pozwala na swobodne dopasowanie się mebla do ciała użytkownika, zapewniając wrażenie „zanurzenia się” w siedzisku. Efekt? Uczucie relaksu porównywalne z siedzeniem na chmurze – bez przesady.

Pikowanie kanałowe i tekstylna rewolucja
Nie można pominąć unikalnej tapicerki sofy Togo – charakterystyczne pikowanie kanałowe nie tylko nadaje jej rozpoznawalny wygląd, ale także pełni funkcję stabilizującą całą konstrukcję. Tapicerka jest nieściągalna, co wynika z założenia, że całość ma być monolityczna i maksymalnie trwała. Linie Roset oferuje szeroki wybór tkanin i kolorów – od klasycznych, po bardziej ekstrawaganckie – dzięki czemu sofa dopasowuje się do wielu stylów wnętrz.
Sofa Togo jako symbol kultury i designu
Z biegiem lat sofa Togo zdobyła ogromną popularność – sprzedano ponad milion egzemplarzy na całym świecie, a mebel stał się ikoną francuskiego wzornictwa lat 70. Zyskał uznanie krytyków, co potwierdza przyznanie mu prestiżowej nagrody René Gabriel. Co ciekawe, początkowo uznawano ją za zbyt odważną, wręcz „dziwną”. Dziś jest inspiracją dla wielu projektantów, którzy cenią w niej innowacyjność i odejście od konwencji.
Modułowość i funkcjonalność – więcej niż tylko sofa
Kolekcja Togo to nie tylko sofa – to cała seria elementów, które można dowolnie łączyć. Dostępne są fotele, sofy dwu- i trzyosobowe, narożniki, pufy i szezlongi. Taka modułowość pozwala tworzyć kompozycje dopasowane do konkretnych potrzeb przestrzeni i użytkownika. Elastyczność ta, mimo upływu lat, czyni sofę Togo atrakcyjnym wyborem również dla współczesnych minimalistów i miłośników stylu retro.
Dlaczego Togo przetrwała próbę czasu?
Być może siłą projektu Ducaroya jest jego zdolność do adaptacji – sofa Togo, mimo swojej nietypowej formy, odnajduje się w różnych kontekstach: od loftów, przez nowoczesne apartamenty, po przytulne pokoje rodzinne. Jej projekt wyraża ducha epoki, w której została stworzona – ducha odwagi, eksperymentu i redefinicji wygody. A może po prostu – to mebel, na którym naprawdę dobrze się siedzi.
Inspiracja dla przyszłości?
Choć od premiery minęło już ponad 50 lat, sofa Togo nie traci na aktualności. Co więcej, jej wpływ na współczesne projektowanie mebli bezramowych jest wyraźnie zauważalny. W czasach, gdy ergonomia, modularność i zrównoważone materiały zyskują na znaczeniu, warto zadać sobie pytanie: czy sofa Togo nie była po prostu o krok przed wszystkimi?